Co można zrobić, aby zmniejszyć ryzyko uprawy kukurydzy na wypadek suszy?
Po wilgotnym i zimnym roku 2017 wystąpiła wyjątkowo ciepła i sucha pogoda wiosną roku 2018. Tak suchej wiosny nie mieliśmy już dawno. Wysokie temperatury i brak opadów przyspieszyły rozwój kukurydzy i zakwitła ona wcześniej niż zwykle. A to właśnie okres przed kwitnieniem i w czasie kwitnienia oraz faza nalewania ziarna są najbardziej krytyczne dla kukurydzy, jeśli myślimy o jej zapotrzebowaniach wodnych i plonie.
Fot. 1. Braki wody w okresie wczesnego rozwoju kukurydzy są mniej szkodliwe niż później - tuż przed kwitnieniem i w jego trakcie
W latach 2006, 2011, 2015, 2016 i 2018 w różnych regionach Polski wystąpiły poważne braki wody. Trzeba się liczyć z tym, że susze zdarzają się coraz częściej. Sposobem na ograniczenie strat plonów jest uprawa odmian o zwiększonej tolerancji na suszę, ale nie można zapominać o glebie i należy podjąć działania, aby zatrzymać wodę w glebie. Pominę tutaj melioracje wodne, które są nastawione na odprowadzanie wody z pól i brakuje możliwości regulacji, kiedy mają osuszać pola, a kiedy zatrzymać wodę, gdyż to oddzielny temat wymagający działań na szczeblu całego państwa i nowych przepisów - na to potrzeba dużo czasu. Plantatorzy powinni się zastanowić jak zatrzymać w glebie wodę z opadów jesiennych i zimowych. Praktycznie największym magazynem wody jest sama GLEBA. Jej pojemność wodna (czyli ile wody jest w stanie zmagazynować) zależy od ilości części spławialnych (czyli najmniejszych cząsteczek gleby, których jest dużo w glinach i lessach), od zawartości w próchnicy glebowej oraz agrotechniki (np. kiedy zaorzemy pole).
Fot. 2. Odczyn pH 6,5 to dolna granica dla gleb słabych, ale w praktyce na takich glebach odczyn jest znacznie niższy, a to sprzyja uwalnianiu do roztworu glebowego jonów glinu, które hamują rozwój korzeni
Problem suszy najbardziej dotyczy gleb słabych i tam jej skutki widzimy jako pierwsze. Trzeba by poprawić ich pojemność wodną… Nie zwiększymy ilości części spławialnych w glebach piaszczystych, ale w każdej glebie można systematycznie zwiększać zawartość próchnicy. Do działań zwiększających zawartość próchnicy w glebie należą:
- utrzymanie właściwego odczynu gleby (dla gleb piaszczystych 6,5-7,0, a dla gleb cięższych 6,8-7,2)
- wprowadzenie do płodozmianu roślin motylko wych, poplonów itp
- niesprzedawanie słomy, ale dokładne pocięcie jej i zwapnowanie przed wymieszaniem z glebą oraz płytkie przyoranie (jest to szczególnie ważne na glebach ciężkich i wilgotnych, aby nie przekraczać głębokości 10 cm).
Fot. 3 Forma azotanowa ogranicza długość korzeni kukurydzy>
Wybierając termin i formy nawożenia, wpływamy na rozwój korzeni kukurydzy. Aby zwiększyć głębokość korzeni, warto ograniczyć formę azotanową (saletrzaną) azotu. Podstawą nawożenia azotem powinna być forma amidowa (mocznik) lub forma amonowa. Najlepiej w jednej dawce przed siewem kukurydzy. Nie należy zapominać o nawożeniu startowym fosforowo-azotowym, aby od samego początku wzrostu korzenie kukurydzy rosły bez zakłóceń, a te występują, gdy w zimnej glebie nie może ona pobrać fosforu. Objawia się to fioletowieniem liści, co wszyscy znamy, ale pierwotną przyczyną jest zahamowanie wzrostu korzeni. Odradzamy zbyt duże dawki nawozów podawane w czasie siewu (rzędowo), gdyż upośledza to rozwój korzeni i stwarza wiele zagrożeń dla kiełkowania i czasem doprowadza do zasychania młodych roślin, jeśli dawki były za duże.
Fot. 4. Na tym polu zastosowano 450 kg/ha nawozów w podsiewacz - jest to bardzo ryzykowne, jeśli wystąpi suchy rok, gdyż większość nawozu jest płytko w glebie, gdzie brakuje wody
Radzimy pozostałe nawozy (poza azotowo-fosforowymi) rozsiać przed siewem lub jesienią i wymieszać z glebą. Rosnące korzenie mają szukać składników i wody - dzięki temu rozwiną się a rośliny lepiej przetrzymają okresowe niedobory wody, gdyż będą miały szansę pobrać ją z głębszych warstw. Kukurydza jest dużą rośliną, ale aby taka wyrosła, należy zadbać o jej korzenie, a konkretnie aby w glebie nie było podeszwy płużnej, warstwy nierozłożonej słomy lub świeżego obornika. Kukurydza na kiszonkę należy do roślin o ujemnym bilansie materii organicznej, ale należy pamiętać, że jej uprawa wiąże się ściśle z produkcją bydła i bardzo często - obornika, który jest ogromną wartością dodaną dla produkcji próchnicy, ale najczęściej jest wywożony na pola wiosną.
Fot. 5. Proponujemy przemyśleć przesunięcie nawożenia obornikiem na jesień
Jednak orka wiosenna przykrywająca obornik to ogromne straty wody z gleby. Przesuszamy całą warstwę orną! Przerywamy połączenia kapilarne z podglebiem. Jeśli w taką spulchnioną glebę wysiejemy kukurydzę, to w przypadku braku opadów deszczu wschody będą opóźnione i bardzo nierówne.